poniedziałek, 16 lipca 2012

Jay .

Wybiegłaś z domu. Biegłaś ile sił w nogach , mimo dużego deszczu . Chciałaś po prostu uciec od swojego życia.Po raz kolejny ojciec cię uderzył ,a matka twoja własna matka odwróciła głowę bo przecież "czego oczy nie widzą tego sercu nie żal" czy jakoś tak.Mimo,że masz już 18 lat , no prawie 19 z domu cię nie wypuszczą bo jesteś jedynym dzieckiem i musisz z nimi chodzić na głupie imprezy organizowane przez wspólnotę kościelną do ktrórej należą.Z twojego policzka leciała krew.Dobiegłaś do parku , usiadłaś na najbardziej oddalonej ławce i zaczęłaś płakać.Nie słyszałaś zbliżających się kroków,byłaś zbyt roztrzęsiona.
-Co ci się stało ? - spytał jakiś facet a ty nawet nie podniosłaś głowy tylko machnęłaś ręką żeby cię zostawił.
Nie zrozumiał.
-Powiedz co się stało - nalegał - Możesz mi zaufać
-Nie znam cię - wyjąkałaś
-Poznasz ,ale najpierw powiedz mi czemu płaczesz.
Nie wiedząc czemu zwierzyłaś mu się , nie przerywał tylko grzecznie słuchał.Na końcu przytulił cię i nagle poczułaś się bezpieczna.Popatrzył ci w oczy i otarł twoje łzy,
-Spokojnie , już tam nie wrócisz nie ma mowy
-To gdzie mam iść ? - spytałaś
-Zamieszkasz ze mną i chłopakami z zespołu - powiedział spokojnie -Jesteś pełnoletnia i możesz robić co chcesz.
Wtedy cię pocałował.Miałaś ochotę uciec z nim na koniec świata , byłaś pewna że on czuje to samo.
-A tak w ogóle jak się nazywa najpiękniejsza dziewczyna na świecie ?
- Najpiękniejsza? Załzawiona,w poszarpanych ciuchach,ze śladami krwi raczej piękna nie jestem  - uśmiechnęłaś się smutno - Jestem [t.i.]
-Imie mojej przyszłej żony - wziął cię za rękę i poszliście w kierunku jego domu.

******
Jesteś z Jayem od 3 lat , rok temu się zaręczyliście.Spodziewasz się dziecka jesteś w 3 miesiącu ciąży ,masz nadzieje,że to będzie chłopczyk jednak Jay chciałby dziewczynkę i ciągle oczywiście dla żartów się spieracie się o płeć.Imię, które wam się spodoba pasuje do obu płci.Chcecie żeby nosiło imię Spencer.Ślub planujecie po narodzinach dziecka.Reszta zespołu jest dla ciebie jak bracia. W końcu masz kochającą rodzinę.


----
Mam nadzieje,że się podoba :) Jest to mój pierwszy imagin , więc nie jest doskonały.Piszcie w komentarzach z kim napisać kolejny.

Klaudia *.*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz