środa, 10 października 2012

Jay ♥

Poszłaś do wypożyczalni DVD,aby w końcu obejrzeć Avatara.Zabierałaś sie do tego już jakiś czas,ale ciągle ci coś wypadało.To spotkanie rodzinne,to kumpela MUSI iść z tobą na zakupy bo nie ma się w co ubrać i tak ciągle to odkładałaś.Dziś miałaś wolny piątek i oznajmiłaś wszystkim,że mają cię zostawić w spokoju.Przeszukałaś wszystkie regały,ale nie znalazłaś filmu.
-Przepraszam,jest Avatar ? - spytałaś jakąś dziewczynę która stała niedaleko i odkładała płyty na miejsce
-Niestety , przed chwilą został wyporzyczony
Wkurzona wyszłaś.Zaczęłaś gadać do siebie na głos.
-Przez tego pierdolonego człowieka nie mogę obejrzeć filmu ! Kogo do jasnej cholery naszło dziś na Avatara ?! Chyba nigdy tego nie obejrze !
-Przepraszam...-zaczął jakiś chłopak w loczkach
-Czego ? - warknełaś
-To ja pożyczyłem ten film,słyszałem że jeszcze go nie widziałaś więc proszę - podał ci płytę
Zrobiło ci się szkoda,że tak na niego naskoczyłaś.Nie chciałaś mu zabierać płyty
-Nie dziękuje,obejrzę kiedy indziej - uśmiechnęłaś się
-To może obejrzymy razem ? - spytał patrząc ci w oczy
-Jasne czemu nie - zgodziłaś się od razu
Chłopak mieszkał nie daleko.W mieszkaniu miał już przygotowany popcorn.
-Tak w ogóle jestem Jay,a ty ?
-[t.i.]
-Miło mi cię poznać - uśmiechnął się
Zaczęliście oglądać.Mniej więcej w połowie filmu dotarło do ciebie,że Jay jest przystojny.
-Ja to mam zapłon - pomyślałaś
-[t.i.] moge o coś spytać ? - Jay nacisnął pauze
-Jasne
-Masz chłopaka ?
-Nie a ty ? Że w sensie dziewczyne
-Nie ,ale wiesz to dziwne bo dopiero się poznaliśmy ale podobasz mi się
-Szczerze to ty mi też - spojrzałaś mu w oczy
-Chcialabyś być z takim maniakiem Avatara jak ja ? - spytał uśmiechnięty
-Taaak !
Pocałowaliście się.Resztę wieczoru spędziłaś wtulona w Jay'a
___________________
Naszło mnie na imagina z Jayem ^^
Mam nadzieje,że wam się podoba.Piszcie w komach z kim kolejny ♥
Chcecie taki na kilka części ? Jak tak napiszcie z kim ^^
Wasza Aria

piątek, 28 września 2012

Thomas and Siva ♥

Tom

Jesteś z swoim chłopakiem Tomem na rodzinnym zjeździe.Jak zwykle atmosfera jest drętwa,a rozmowy toczą się tylko o pracy.Twój chłopak próbuje rozbawić towarzystwo i opowiada o zabawnych sytuacjach w zespole,ale twoja rodzina patrzy tylko na niego spod łba.
-[t.i.]  ! Zachowanie twojego chłopaka przekracza wszelkie granice ! Niech zacznie się należycie zachowywać ,albo możecie obydwoje wyjść ! - powiedziała twoja babcia
-Z całym szacunkiem to jest Thomas Parker i nie umie inaczej- powiedziałaś spokojnie i wstałaś
-Wykorzystując okazje , bo pewnie już więcej mnie tu nie zaprosicie chciałbym coś powiedzieć - ukląkł przed tobą - Wyjdziesz za mnie ?
Zaszokował cie.Byliście razem około rok ,a on wyskakuje z oświadczynami.
-Znamy się 2 lata,a rok jesteśmy razem mimo to wiem że chce być tylko z tobą.Tylko ty mnie naprawdę uszczęśliwiasz i sprawiasz,że jestem lepszym człowiekiem.Jeśli twoja rodzina mnie nie zaakceptuje takim jakim jestem ,a tobie będzie to przeszkadzało to się zmienię.Powiedz tylko jedno słowo , a zrobię dla ciebie wszystko.Uczynisz mi ten zaszczyt i wyjdziesz za mnie ? - wyciągał z kieszeni pierścionek i spojrzał mi w oczy.
Nie mogłaś nic powiedzieć.Strasznie się wzruszyłaś.Jedyne co mogłaś zrobić to kiwnąć głową na tak.Tom założył ci pierścionek i pożegnaliście się z twoją wciąż zaszokowaną rodziną.

Siva

Razem z swoją przyjaciółką oglądałaś komedie romantyczną.Wolałaś obejrzeć coś typu "Kochanie poznaj moich kumpli",ale ty wybierałaś film ostatnio więc była kolej twojej przyjaciółki.Film był o dziewczynie,która szukała ideału faceta.Miał być wrażliwy i romantyczny.
-Przecież nie istnieje facet wrażliwy i romantyczny ! - krzyknęłaś do telewizora
Po chwili usłyszałaś jak ktoś na podwórku gra na gitarze.Podeszłaś do okna i zobaczyłaś Sive,chłopaka który od dawna próbuje cię zdobyć.Byliście wprawdzie na kilku randkach,ale ty wciąż miałaś wątpliwości.To znaczy podobał ci się bardzo,ale ostatnio twój były chłopak cię skrzywdził i obawiasz się że Sev może zrobić to samo.Z jednej strony chłopak tak bardzo się stara i chyba jednak dasz mu szanse.Otworzyłaś okno,a Siva zaczął śpiewać.Po chwili przerwała mu twoja przyjaciółka.
-Ja chce obejrzeć film ! Czy jak [t.i.] do ciebie zejdzie przestaniesz śpiewać i dasz mi dokończyć film ? - krzykneła
-Tak - uśmiechnął się
-No to już złaź do niego ! - popchnęła cię do drzwi,a ty zbiegłaś po schodach i poszłaś do Sivy
-Proszę [t.i.] daj mi szanse , nie wiem co jeszcze mogę zrobić żebyś się zgodziła - spojrzał ci w oczy
-Sev chce być z tobą ,ale wiesz co zrobił mi mój były
-Nigdy bym ci tego nie zrobił.Proszę zgódź się - przybliżył się i pocałował cię lekko
Odwzajemniłaś.Trwaliście w pocałunku dość długo,przerwała wam [i.t.p.] która biła braw.Zarumieniłaś się i odsuneaś się od chłopaka
-To do jutra - uśmiechałaś się do niego
-Tak , moja dziewczyno ? - spojrzał na ciebie pytająco
-Tak mój chłopaku - uśmiechnięta poszłaś na górę.

____________________________
Dobra wiem denne xx Coś mnie naszło na romantyczne xd Mam nadzieje,że się podoba.Zostawcie komentarz :) :*
Klaudia (Aria)

czwartek, 30 sierpnia 2012

Prom.

Słuchajcie. Chce zareklamować wam mój nowy blog ( 2 Part) mojego opowiadania ;p Bardzo mi zależy aby ludzie to czytali, bo faktycznie mi na tym zależy. To szokujące, ale bardzo was proszę. Pomożecie trochę? ♥ http://opowiadanieofankachizespolepart2.blogspot.com/2012/08/rozdzia-1.html#comment-form Macie od razy pierwszy rozdział jesli jesteście kochani i zajrzycie ♥ 
Kocham was . ♥ 

                                                                                                                    Paulina. 

wtorek, 14 sierpnia 2012

Wszyscy.

Tom. 

Dziś są twoje urodziny. Minął  prawie cały dzień i tylko Tom nie złożył ci życzeń mimo, że jesteście para od 3 lat. Wracałaś właśnie od przyjaciółki. Była godzina 21:21. Byłaś już niedaleko. Szykowałaś już klucze od domu. Otworzyłaś i weszłaś. Zdjęłaś buty i skierowałaś się do pokoju gościnnego. Tak zobaczyłaś pięknie przyszykowany stół, ze świecami, czerwonymi płatkami róż i naszykowanymi talerzami i czerwonym winem. Stanęłaś jak wryta i poczułaś dotknięcie przez Toma w rękę. Wiedziałaś już, że to nie będzie jednak zły dzień.

Nathan. 

Ty: Nigdy nie przeżyjesz przynajmniej jednego dnia bez całowania się. 
N: Wytrzymam!
Ty: Nie wytrzymasz! 
N: A chcesz się założyć, że wytrzymam?!
Ty: Nic mi nie szkodzi, więc mogę się założyć. 
N: To o co? 
Ty: Jeśli ja wygram, c
N: Codziennie na wieczór przez miesiąc chodzimy na spacery i zero imprez. 
Ty: A jak ja wygram w każdy dnień imprezy. 
N: Dobra.
Ty: Dobra. 
Siedzicie jakieś 10 minut. Nathan wpatruje się w ciebie, gdy nagle dobiera się do ciebie i całuje. 
Ty: Mówiłam, że wygram! Ha!
N: Oj już cicho oddaj mi siebie. 

Max. 

Wychodzisz z pokoju. Czujesz zapach przypalających się babeczek. Kierujesz się do kuchni. Wchodzisz i widzisz ratującego babeczki Maxa w babcinym fartuszku wybrudzonego mąką.
Ty: Jak zwykle musisz coś spierdzielić. 
M: Cicho, pierwszy raz coś spierdzieliłem.
Ty: Nie pierwszy tylko sto pierwszy!
M: Nie!
Ty: Tak!
M: Nie! 
Ty: Tak!
Nie odpowiedział tylko chwycił mąkę z blatu i obsypał cię nią dając buziaka w usta. 

Siva.  

Siva z chłopakami maja koncert w Londynie. Ty jesteś za kulisami. Stoisz i czekasz na twojego kotka, aby opijać waszą rocznicę. Po 30 minutach skończyli. 
- Wiem, że to nie jest normalne, ale jest dziewczyna, która bardzo kocham i chcę ją wam pokazać. - Nagle nie wiedziałaś co masz zrobić. On mówił o tobie. - Oto ona. - Zszedł ze sceny i przyprowadził cię na nią. Ty nie wiedziałaś co masz zrobić, ale już wiedziałaś, że kocha cię jak szaleniec. Pocałował cię i wszyscy zaczeli krzyczeć "O".

Jay.

 Ty: Jay, ty mnie w ogóle lubisz? 
J: Nie. 
Ty: Nie chcę cię! Won!
J: Dziewczyno, albo cię lubię, albo kocham. Patrz tu logicznie. 
Ty: Czyli? 
J: Nie na widzę cię, bo cię kocham skarbeńku!

_ _ _ 
Oby coś wyszło. Podoba się? Proszę oby. xd pisałam w jakieś 20 minut, więc krytykujcie. Ale prosze tez o komyy :* 

                                         Paulinkaaaa :*

piątek, 3 sierpnia 2012

Siva .

 [t.i] - twoje imie
 [i.t.w.] - imię twojego wroga

Jesteś na drugim roku studiów aktorskich.Właśnie dostałaś listę przedstawień,z których w jednym musisz zagrać żeby zaliczyć rok.Były tam przedstawienia takie jak :

*Balladyna
*Antygona
*Mały Książe
*Piękna i Bestia
*Królewna Śnieżka
*Kopciuszek

Chciałaś zagrać w Królewnie Śnieżce,ale nie miałaś czarnych włosów a taki jest wymóg.Odpuściłaś więc i postanowiłaś zagrać w Kopciuszku.O 13 miałaś casting,czyli za dokładnie 40 minut.Poszło ci dobrze,jednak role zgarnęła pani popularna [i.t.w.].Nie załapałaś się nawet na którąkolwiek z wrednych sióstr przyrodnich.Za 15 minut był kolejny casting , tym razem do Pięknej i Bestii.Ten poszedł ci znakomicie i zdobyłaś główną rolę.Byłaś szczęśliwa.Pierwsza próba odbyła się następnego dnia o 15.Role Bestii miał grać Siva,jeden z najprzystojniejszych chłopaków.Stresowałaś się trochę jednak wszystko poszło dobrze.Nie można było zaprzeczyć,że Siva strasznie ci się podoba.Miałaś już do niego podejść i zapytać czy chce z tobą poćwiczyć role na jego szyje rzuciła się [i.t.w.].Nie wiedziałaś,że są razem.Zamarłaś w miejscu,ale po chwili smutna ruszyłaś w stronę wyjścia.Postanowiłaś poprawić sobie humor swoimi ulubionymi lodami.Zamówiłaś sobie lody w jednej z kawiarni w twoim mieście.Czekałaś na zamówienie gdy usłyszałaś za sobą znajomy głos.
-Mogę się dosiąść ? - spytał Siva 
-Jasne - uśmiechnęłaś się lekko
Wtedy kelner przyniósł ci twoje lody.
-Z jakiejś okazji ? - zaśmiał się 
-Nie mam humoru , taka okazja - westchnęłaś i zaczęłaś jeść
-Co się stało ? 
-Chłopak,który mi się podoba ma już inną - twój deser wydał się w tym momencie bardzo interesujący
-Może go znam, kto to ? 
-Nie ważne - spojrzałaś mu w oczy - I tak mnie nie zechce 
Rozmawialiście jeszcze przez jakieś 2 godziny.Siva starał się poprawić ci humor i udało mu się.Gdy się ściemniło odprowadził cię do domu.Staliście w ciszy może 5 minut w końcu on się odezwał.
-Ja i [i.t.w.] nie jesteśmy razem.Ona tego chce jednak ja do niej nic nie czuje
-Czemu mi to mówisz ? 
-Bo mi się podobasz ... - spuścił wzrok
-Ty mi też - popatrzyłaś mu w oczy
Pocałował cię lekko,a ty odwzajemniłaś.Poczułaś miliony motyli w brzuchu.
*Kilka tygodni później*
Dziś premiera przedstawienia.Ty i Siva jesteście ze sobą bardzo szczęśliwi.Kilka dni temu powiedział ci,że nigdy cię nie opuści.
_____________
Mam nadzieje,że się podoba :) Komentujcie :*
Klaudia

niedziela, 29 lipca 2012

Nathan.


[t.i]- twoje imię

Jesteś w Hiszpanii na Ibizie. Dziś są twoje urodziny.  Przyjechałaś tu z przyjaciółkami. Chciałbyście w piątkę spędzić  te wakacje i twoje urodziny. Twoje wakacje nie były zbytnio udane poprzez to, że tydzień temu zerwałaś ze swoim chłopakiem. Wraz z przyjaciółkami poszłyście na recepcję w hotelu sprawdzić na rozpiskę dzisiejszych animacji wieczorem. W planach był koncert zespołu The wanted, który odbędzie się w na plaży. Twoje przyjaciółki cieszyły się z tego jak w niebo wzięte. Ty nie okazywałaś swych emocji, ale  w głębi siebie cieszyłaś się. Wszystkie razem poszłyście do pokoi. Przebrałyście się w stroje kompielowe i wybrałyście się na plażę. Znaleźliście wolne miejsca. Rozłożyłyście ręczniki na leżakach i zaczęłyście się opalać. Nagle na spadła na ciebie piłka od siatkówki. Wstałaś i chwyciłaś ją w ręce. Nagle podbiegł jakiś chłopak.
Chłopak -  Przepraszam, że cię nią uderzyłem. Wszystko dobrze? 
Ty -  Dobrze nic się nie stało. Proszę - wręczyłam mu piłkę.
Chłopak - Masz może ochotę pograć z nami w siatkę? 
Ty - Mam ochotę, a czy moje przyjaciółki mogą się przyłączyć? 
Chłopak - Jasne, a tak w ogóle jestem Nathan.
Ty - Miło mi jestem [t.i] 
Zawołałaś dziewczyny i razem poszliście na pole do siatkówki. Jak przyszliście zapoznaliście się z resztą znajomych Nathana i kontynuowaliście grę. Czas mijał bardzo szybko i o godzinie 17:00 zaczęliście się zwijać. Jeszcze przed rozejściem się do swoich pokoi chłopaki zaprosili was na ich koncert. Oczywiście ty się zgodziłyście i popędziłyście do swoich pokoi. Każda z dziewczyn ubrała się w najładniejsze ubrania jakie miała w walizce. Wszystkie razem spotkałyście się na korytarzu i razem poszłyście na plaże, gdzie miał odbywać się koncert The Wanted.Po upływie 15 minut byłyście już na miejscu. Usiadłyście na ławce i czekałyście, aż koncert się zacznie. Ty nie chciałaś przez tą chwilę siedzieć z przyjaciółkami na ławce i wpatrywać się w tłum dziewczyn, więc poszłaś do morza. Wpatrywałaś się w odbicie księżyca.  Nagle ktoś złapał cię cię za barki. Obróciłaś się i ujrzałaś Nathana.
Ty - A ty czemu nie jesteś jeszcze na scenie?
Nathan - Mam jeszcze jakieś 20 minut.
Ty - Aha. To co tu robisz?
Nathan - Jak jestem na Ibizie i mam jakiś problem lubię tu przychodzić i o nim pomyśleć.
Ty - Aha. Wiesz z ciekawością mogłabym wiedzieć jaki problem? 
Nathan - Podoba mi się pewna dziewczyna. Wiem, że ma na imię [t.i] i tylko to. Chciałbym dowiedzieć się o niej troszkę więcej. 
Ty - To umów się z nią na Randkę. 
Nathan - Serio? Myślisz, że by się zgodziła?
Ty - Myślę, że tak.
Nathan - Więc... Umówisz się ze mną? 
Pierw nie wiedziałaś co powiedzieć, ale po chwili milczenia odpowiedziałaś.
Ty - Z wielką chęcią. Tylko kiedy i gdzie?
Nathan - Dziś po koncercie przyjdę do ciebie.
Ty- Dobrze. 
Razem poszliście w kierunku tłumu. Ty poszłaś do dziewczyn i odpowiedziałaś im o dzisiejszych zamiarach Nathana, a chłopak poszedł do chłopaków na scenę. Koncert wyszedł jak zawsze bosko i rewelacyjnie. Chłopak nie spuszczał z ciebie wzroku, gdy śpiewał. Ty poszłaś już do swojego pokoju.Usiadłaś na łóżku i spojrzałaś na godzinę.  Była godzina 20:10.  Nagle ktoś zapukał do twych drzwi. Wstałaś, podeszłaś do drzwi i otworzyłaś je. Niestety nikogo nie było jak je otworzyłaś. Rozejrzałaś się do okoła. Na korytarzu leżały płatki róż, a przed drzwiami karteczka. Chwyciłaś ją i przeczytałaś w myślach. 


,, Kieruj się różami. One zaprowadzą cię do kolejnej kartki." 


Kierowałaś się płatkami róż. Szłaś 25 minut. One zaprowadziły cię na plażę, a dokładnie do miejsca gdzie znajdowała się scena, na której śpiewali The Wanted.  Chwyciłaś kartkę i przeczytałaś na głos. 


,,I w miejsce naszej wspólnej rozmowy przed koncertem. Już chyba wiesz kim jestem. ♥" 


Poszłaś już z wielkim uśmiechem. Wiedziałaś, że to Nathan. Doszłaś w dane miejsce w 5 minut. Zobaczyłaś Nathana siedzącego na kucu. Na kocu stały świeczki i półmisek z owocami. Wiedziałaś już, że ta noc będzie wyjątkowa. Spędziliście ją na rozmowach i odpowiadając na różne pytania. 


                                                                         ***
Jesteś już z Nathanem od 2 lat. Wprowadziłaś się do niego po przylocie do Londynu z Hiszpanii. Jesteście kochająca się para, bez kłamstw i różnych głupot jakie mogłyby zaszkodzić waszemu związku. Nie oszukujecie się i bardzo kochacie. 


_ _ _ 
Oby wam się spodobało xd. Wiem, że i tak tego nikt nie czyta itp. Ale mam nadzieje, że spodoba się. Miałam natchnienie i doła, ale chyba wyszło. Zachęcam do komentowania. 


                                                                                                   Paulina.



poniedziałek, 23 lipca 2012

Max.


[t.i] twoje imię
 [i.t.ch.] imię twojego chłopaka


 Jesteś z swoim chłopakiem już 2 lata i jesteś szczęśliwa.Pomimo iż jest różnica charakterów dogadujecie się. On codziennie by chodził do klubu i pił, a to lubisz ale od czasu do czasu. W wolnym czasie lubisz grać na gitarze lub pianinie.On tego nie lubi,zawsze mówił,że nie masz talentu i doprowadzą cie tym do płaczu. W waszą rocznicę chciałaś wybrać się na romantyczną kolację, ale on nie dość że zapomniał to jeszcze miał inne plany. Płakałaś przez niego. W końcu się ogarnęłaś i postanowiłaś do niego pójść. Po 30 minutach byłaś już u niego. Otworzyłaś drzwi swoim kluczem i po cichu weszłaś do środka. Nie było go w kuchni ani w salonie, natomiast drzwi sypialni były uchylone. Zajrzałaś do środka i o mało nie spadłaś. Ten debil leżał nagi z twoją najlepszą przyjaciółką! Łzy popłynęły ci po policzkach. Wybiegłaś z jego domu. Poszłaś do sklepu otwartego 24 godziny i kupilaś Jacka Danielsa. Następnie usiadłaś w parku przy jeziorze.
 -Zdradził mnie w naszą rocznicę - powiedziałaś i napiłaś się z butelki. 
 Płakałaś jakiś czas aż w końcu przestałaś.Bo czemu tak właściwie płaczesz ? Przez tego łajdaka, któremu na tobie nie zależało czy przez tą zdrajczynie która udawała przyjaciółkę?
-Mogę się dosiąść? - spytał jakiś facet.
 Skinęłaś głową. 
-Jestem Max a ty ? 
 -[t.i.] -miło mi poznać, powiedz czemu tu przyszłaś?
 -Chłopak mnie zdradził-szepnęłaś i spuściłaś głowę. 
- A ty ?
 -Zawsze tu przychodzę aby pomyśleć Rozmawialiście o wszystkim... Postanowiliście zostać przyjaciółmi. 


*Miesiąc później*


 Z Maxem widujesz się co kilka dni. Ostatnio odkryłaś, że on ci się podoba ale nie miałaś odwagi mu o tym powiedzieć. W końcu stwierdziłaś,że mu powiesz bo dłużej nie wytrzymasz.Poszłaś do niego do domu,otworzył Jay i powiedział że Max jest u siebie. Poszłaś więc na górę i zapukałaś do niego. Nikt nie odpowiedział więc weszłaś do środka. Siedział smutny z głową na kolanach. 
-Co się stało ?-spytałaś obejmując go
-Karina ze mną zerwała, zależało  mi na niej a ona powiedziała że ma innego. 
W głębi duszy ucieszyłaś się. 
-Słuchaj to może nie najlepszy moment ale muszę ci coś powiedzieć... 
-Wyjeżdżasz? - spojrzał na ciebie smutno 
 -Nie chyba że będziesz tak wolał - wzięłaś głęboki oddech
 - Od jakiegoś czasu mi się podobasz.  Oczy otwarły mu się szeroko ale tylko na chwilę. Potem uśmiechnął się i pochylił się aby cie pocałować. Wtedy wasza przyjaźń zmieniła się w miłość.
_ _ _ 
Dedykacja dla Magdy ( Fistaszak)
                                                                                                 Klaudia. 

poniedziałek, 16 lipca 2012

Jay .

Wybiegłaś z domu. Biegłaś ile sił w nogach , mimo dużego deszczu . Chciałaś po prostu uciec od swojego życia.Po raz kolejny ojciec cię uderzył ,a matka twoja własna matka odwróciła głowę bo przecież "czego oczy nie widzą tego sercu nie żal" czy jakoś tak.Mimo,że masz już 18 lat , no prawie 19 z domu cię nie wypuszczą bo jesteś jedynym dzieckiem i musisz z nimi chodzić na głupie imprezy organizowane przez wspólnotę kościelną do ktrórej należą.Z twojego policzka leciała krew.Dobiegłaś do parku , usiadłaś na najbardziej oddalonej ławce i zaczęłaś płakać.Nie słyszałaś zbliżających się kroków,byłaś zbyt roztrzęsiona.
-Co ci się stało ? - spytał jakiś facet a ty nawet nie podniosłaś głowy tylko machnęłaś ręką żeby cię zostawił.
Nie zrozumiał.
-Powiedz co się stało - nalegał - Możesz mi zaufać
-Nie znam cię - wyjąkałaś
-Poznasz ,ale najpierw powiedz mi czemu płaczesz.
Nie wiedząc czemu zwierzyłaś mu się , nie przerywał tylko grzecznie słuchał.Na końcu przytulił cię i nagle poczułaś się bezpieczna.Popatrzył ci w oczy i otarł twoje łzy,
-Spokojnie , już tam nie wrócisz nie ma mowy
-To gdzie mam iść ? - spytałaś
-Zamieszkasz ze mną i chłopakami z zespołu - powiedział spokojnie -Jesteś pełnoletnia i możesz robić co chcesz.
Wtedy cię pocałował.Miałaś ochotę uciec z nim na koniec świata , byłaś pewna że on czuje to samo.
-A tak w ogóle jak się nazywa najpiękniejsza dziewczyna na świecie ?
- Najpiękniejsza? Załzawiona,w poszarpanych ciuchach,ze śladami krwi raczej piękna nie jestem  - uśmiechnęłaś się smutno - Jestem [t.i.]
-Imie mojej przyszłej żony - wziął cię za rękę i poszliście w kierunku jego domu.

******
Jesteś z Jayem od 3 lat , rok temu się zaręczyliście.Spodziewasz się dziecka jesteś w 3 miesiącu ciąży ,masz nadzieje,że to będzie chłopczyk jednak Jay chciałby dziewczynkę i ciągle oczywiście dla żartów się spieracie się o płeć.Imię, które wam się spodoba pasuje do obu płci.Chcecie żeby nosiło imię Spencer.Ślub planujecie po narodzinach dziecka.Reszta zespołu jest dla ciebie jak bracia. W końcu masz kochającą rodzinę.


----
Mam nadzieje,że się podoba :) Jest to mój pierwszy imagin , więc nie jest doskonały.Piszcie w komentarzach z kim napisać kolejny.

Klaudia *.*

niedziela, 15 lipca 2012

Tom.


Był wieczór ty z Tomem wracaliśmy właśnie z centrum handlowego. Wracając napotkaliśmy sprzedawcę róż. Zatrzymaliście się, a Tom kupił ci 5 czerwonych róż. Gdy doszliśmy do domu chłopak otworzył drzwi  i weszliście. Ty natychmiastowo podziękowałaś chłopakowi za róże poprzez całus w policzek. Tom zamknął drzwi na klucz, a ty poszłam do jego pokoju i usiadłaś na miękkim łóżku.  Chłopak chwycił klamkę od drzwi jego pokoju, zamknoł je i przekluczył na klucz. Ty byłaś zdenerwowana na niego. On w tym momencie rozsypywał płatki róz po schodach, rozstawiał świeczki i szykował piękny i romantyczny nastruj z powodu waszej rocznicy. Ty nic nie wiedziałaś o tych niecnych planach. Po 30 miniutach chłopak otworzył drzwi od pokoju. Ty zaczęłaś krzyczeń na niego za karygodne zachowanie chłopaka.
Ty: Co ty sobie myślisz?!
Tom: Ale o co ci chodzi?
Ty: Zamknąłeś mnie tu!
Tom: Wiem przepraszam no!
Ty: Debil. No normalnie debil!
Tom: Dobra wiem, wiem. Nie krzycz na mnie.
Ty: dobrze.
Przestaliście się na siebie wydzierać. Tom chwycił bandankę i zawiązał ci nią oczy. Po raz kolejny nie wiedziałaś o co chodzi, ale już nie wydzierałaś się na niego. Szliście po schodach do góry. Gdy  minęliście już schody Tom zdoił ci opaskę z oczu. Gdy ujrzałaś płatki róż na ziemi i rozstawione świece zrobiło ci się milej na sercu.
Ty: Nie zapomniałeś o naszej rocznicy!
Tom: Nigdy bym nie zapomniał. 
Ty: Jesteś kochany! - Powiedziałaś i pocałowałaś go w usta. 


                                                                              ***
Tak spędziliście resztę czasu. Obściskując się i rozmawiając o wszystkim co was męczyło. Następnego dnia obudziliście się leżąc na łóżku całkiem nadzy. Na szczęście pod kołdrą. 

_ _ _ 
Mam nadzieję, że pierwszy imagin wam się spodoba. Moim zdaniem słabo wyszedł, w końcu mój pierwszy imagin xd. Piszcie w komentarzach jaki byście chcieli następny :D. 
                                                                                                                                        Paulina. ♥ 

sobota, 14 lipca 2012

Siema ,:)

Jestem Klaudia i razem z moją przyjaciółką Pauliną zaczynamy pisać imaginy o The Wanted.
Możecie pisać w komentarzach z kim chcecie następne .
Za niedługo pierwszy imagin .
Może z Jayem ,może z Tomem ,a może z Maxem ? :p
Tego dowiecie się niebawem .
Do następnego :*
Klaudia