niedziela, 29 lipca 2012

Nathan.


[t.i]- twoje imię

Jesteś w Hiszpanii na Ibizie. Dziś są twoje urodziny.  Przyjechałaś tu z przyjaciółkami. Chciałbyście w piątkę spędzić  te wakacje i twoje urodziny. Twoje wakacje nie były zbytnio udane poprzez to, że tydzień temu zerwałaś ze swoim chłopakiem. Wraz z przyjaciółkami poszłyście na recepcję w hotelu sprawdzić na rozpiskę dzisiejszych animacji wieczorem. W planach był koncert zespołu The wanted, który odbędzie się w na plaży. Twoje przyjaciółki cieszyły się z tego jak w niebo wzięte. Ty nie okazywałaś swych emocji, ale  w głębi siebie cieszyłaś się. Wszystkie razem poszłyście do pokoi. Przebrałyście się w stroje kompielowe i wybrałyście się na plażę. Znaleźliście wolne miejsca. Rozłożyłyście ręczniki na leżakach i zaczęłyście się opalać. Nagle na spadła na ciebie piłka od siatkówki. Wstałaś i chwyciłaś ją w ręce. Nagle podbiegł jakiś chłopak.
Chłopak -  Przepraszam, że cię nią uderzyłem. Wszystko dobrze? 
Ty -  Dobrze nic się nie stało. Proszę - wręczyłam mu piłkę.
Chłopak - Masz może ochotę pograć z nami w siatkę? 
Ty - Mam ochotę, a czy moje przyjaciółki mogą się przyłączyć? 
Chłopak - Jasne, a tak w ogóle jestem Nathan.
Ty - Miło mi jestem [t.i] 
Zawołałaś dziewczyny i razem poszliście na pole do siatkówki. Jak przyszliście zapoznaliście się z resztą znajomych Nathana i kontynuowaliście grę. Czas mijał bardzo szybko i o godzinie 17:00 zaczęliście się zwijać. Jeszcze przed rozejściem się do swoich pokoi chłopaki zaprosili was na ich koncert. Oczywiście ty się zgodziłyście i popędziłyście do swoich pokoi. Każda z dziewczyn ubrała się w najładniejsze ubrania jakie miała w walizce. Wszystkie razem spotkałyście się na korytarzu i razem poszłyście na plaże, gdzie miał odbywać się koncert The Wanted.Po upływie 15 minut byłyście już na miejscu. Usiadłyście na ławce i czekałyście, aż koncert się zacznie. Ty nie chciałaś przez tą chwilę siedzieć z przyjaciółkami na ławce i wpatrywać się w tłum dziewczyn, więc poszłaś do morza. Wpatrywałaś się w odbicie księżyca.  Nagle ktoś złapał cię cię za barki. Obróciłaś się i ujrzałaś Nathana.
Ty - A ty czemu nie jesteś jeszcze na scenie?
Nathan - Mam jeszcze jakieś 20 minut.
Ty - Aha. To co tu robisz?
Nathan - Jak jestem na Ibizie i mam jakiś problem lubię tu przychodzić i o nim pomyśleć.
Ty - Aha. Wiesz z ciekawością mogłabym wiedzieć jaki problem? 
Nathan - Podoba mi się pewna dziewczyna. Wiem, że ma na imię [t.i] i tylko to. Chciałbym dowiedzieć się o niej troszkę więcej. 
Ty - To umów się z nią na Randkę. 
Nathan - Serio? Myślisz, że by się zgodziła?
Ty - Myślę, że tak.
Nathan - Więc... Umówisz się ze mną? 
Pierw nie wiedziałaś co powiedzieć, ale po chwili milczenia odpowiedziałaś.
Ty - Z wielką chęcią. Tylko kiedy i gdzie?
Nathan - Dziś po koncercie przyjdę do ciebie.
Ty- Dobrze. 
Razem poszliście w kierunku tłumu. Ty poszłaś do dziewczyn i odpowiedziałaś im o dzisiejszych zamiarach Nathana, a chłopak poszedł do chłopaków na scenę. Koncert wyszedł jak zawsze bosko i rewelacyjnie. Chłopak nie spuszczał z ciebie wzroku, gdy śpiewał. Ty poszłaś już do swojego pokoju.Usiadłaś na łóżku i spojrzałaś na godzinę.  Była godzina 20:10.  Nagle ktoś zapukał do twych drzwi. Wstałaś, podeszłaś do drzwi i otworzyłaś je. Niestety nikogo nie było jak je otworzyłaś. Rozejrzałaś się do okoła. Na korytarzu leżały płatki róż, a przed drzwiami karteczka. Chwyciłaś ją i przeczytałaś w myślach. 


,, Kieruj się różami. One zaprowadzą cię do kolejnej kartki." 


Kierowałaś się płatkami róż. Szłaś 25 minut. One zaprowadziły cię na plażę, a dokładnie do miejsca gdzie znajdowała się scena, na której śpiewali The Wanted.  Chwyciłaś kartkę i przeczytałaś na głos. 


,,I w miejsce naszej wspólnej rozmowy przed koncertem. Już chyba wiesz kim jestem. ♥" 


Poszłaś już z wielkim uśmiechem. Wiedziałaś, że to Nathan. Doszłaś w dane miejsce w 5 minut. Zobaczyłaś Nathana siedzącego na kucu. Na kocu stały świeczki i półmisek z owocami. Wiedziałaś już, że ta noc będzie wyjątkowa. Spędziliście ją na rozmowach i odpowiadając na różne pytania. 


                                                                         ***
Jesteś już z Nathanem od 2 lat. Wprowadziłaś się do niego po przylocie do Londynu z Hiszpanii. Jesteście kochająca się para, bez kłamstw i różnych głupot jakie mogłyby zaszkodzić waszemu związku. Nie oszukujecie się i bardzo kochacie. 


_ _ _ 
Oby wam się spodobało xd. Wiem, że i tak tego nikt nie czyta itp. Ale mam nadzieje, że spodoba się. Miałam natchnienie i doła, ale chyba wyszło. Zachęcam do komentowania. 


                                                                                                   Paulina.



5 komentarzy:

  1. jest naprawdę ŚWIETNY!
    pisz następne :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Kasiu, to miała być dedykacja do ciebie :* , przepraszam, że nie napisałam xx

      Usuń
  3. Genialny! Nathan jest moim ulubieńcem :]
    Wpadniecie/polecicie nowego bloga o The Wanted? odszukac-siebie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooo :3 cudo <3 też jestem za Nathanem ;) zapraszam też do siebie :)) http://mylifeisadreamwithyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń